Po pierwszej rundzie Mundialu w Katarze: było kilka niespodzianek!

Jesteśmy już po pierwszej rundzie Mundialu w Katarze i nie obyło się bez niespodzianek. W swoich meczach otwarcia polegli typowana do tytułu Argentyna czy zawsze mocni Niemcy. Pokaz siły zaprezentowali Francuzi, Anglicy i Hiszpanie. Polacy, niestety, bezbramkowo zremisowali z Meksykiem. Było jeszcze kilka spotkań, gdzie nie zobaczyliśmy gola, ale trafiały się też porywające pojedynki, jak pięciobramkowy thriller między Portugalią i Ghaną. Sprawdź wyniki wszystkich meczów!

Pierwsza kolejka spotkań za nami

Mundial w Katarze rozpoczął się 20 listopada i potrwa do 18 grudnia. Rywalizują w nim 32 drużyny z całego świata, podzielone na osiem grup. W fazie grupowej codziennie rozgrywane są po 4 spotkania, po 2 z każdej grupy. Dzięki temu już po 4 dniach zobaczyliśmy wszystkie ekipy w akcji. Wiemy trochę więcej o formie faworytów, kto ma szanse zostać czarnym koniem – czyżby Arabia Saudyjska? – i jak rozłożyły się punkty, co może mieć niebagatelne znaczenie dla dalszych rozgrywek. W końcu zostały tylko po 2 mecze do rozegrania, więc ekipy z zerowym dorobkiem punktowym muszą mocno się spiąć by walczyć o awans.

Wiemy więcej, ale wciąż to dopiero początku rozgrywek i jeszcze wszystko może się zdarzyć. Każda ekipa ma wciąż szanse na awans do fazy zasadniczej i zdybcie upragnionego mistrzostwa. Po pierwszej kolejce z pewnością popularni bukmacherzy z BLIK-iem i innymi metodami płatności zrewidowali swoje kursy, jeśli zatem jeszcze nie obstawiałeś, kto wygra Mundial, sprawdź, jakie są stawki na daną drużynę.

W podjęciu decyzji, na kogo stawiać, jako zwycięzcę Mundialu na pewno pomoże Ci przegląd wyników i sytuacji w poszczególnych grupach po pierwszej rundzie zawodów.

Grupa A

Katar – Ekwador 0:2

Senegal – Holandia 0:2

Bez większych zaskoczeń w grupie A. Gospodarze, czyli Katarczycy, polegli z Ekwadorem, pokazując, że na boisku nie liczą się miliony wydane na skompletowanie drużyny. Dwa gole trafił Enner Valencia, kapitan Ekwadorczyków. Jedna bramka była z karnego.

Stawiani jako faworyci w tej grupie Holendrzy wygrali z Senegalem, mistrzem Afryki, ale dość długo się męczyli. Do 84. minuty nie padł żaden celny strzał czy to na bramkę Senegalu czy Holandii. Dopiero wtedy trafił Cody Gakpo, a w doliczonym czasie wynik na 2 do 0 ustawił Davy Klaassen.

Grupa B

Anglia – Iran 6:2

Stany Zjednoczone – Walia 1:1 

Fantastyczny start turnieju zaliczyli Anglicy, gromiąc Iran aż 6 do 2! Nie była to jednak najwyższa wygrana w tej kolejce Mundialu, bo Hiszpanie trafili razy 7, jednak i tak robi wrażenie, tym bardziej, że styl gry Wyspiarzy również był imponujący. Wyrośli na faworytów całego turnieju, choć byli typowani wysoko, to chyba nikt nie spodziewał się, że są w aż tak wybornej formie.

Powiało trochę nudą w spotkaniu USA i Walią, zakończonym remisem 1 do 1. Wynik wydaje się być jednak sprawiedliwy, bo obie ekipy są na podobnym poziomie.

Grupa C

Argentyna – Arabia Saudyjska 1:2

Meksyk – Polska 0:0

W polskiej grupie absolutna sensacja! Faworyzowana, typowana na mistrzów, wiedziona na boisku przez samego Leo Messiego Argentyna uległa Arabii Saudyjskiej, drużynie, na którą nikt nie stawiał, że choćby uda się jej wyjść z grupy. To tym bardziej wielki szok, że Argentyna nie przegrała od 36 meczów! I taki blamaż na start. Ten zupełnie zaskakujący wynik mocno skomplikował sytuację w grupie C. Poirytowani Argentyńczycy na pewno będą chcieli wygrać z Meksykiem i Polską, a Saudyjczycy wcale nie okazali się chłopcem do bicia, z którym mecz będzie spacerkiem.

Sprawa jest o tyle nieciekawa, że Polacy nie wykorzystali swojej szansy i nie dopisali w pierwszym spotkaniu 3 punktów. Niestety, Lewandowski nie trafił z karnego, a była to jedna dobra okazja na strzelenie Meksykowi gola. Mecz skończył się bezbramkowym remisem. I tak oto w grupie C prowadzi teraz… Arabia, Polska i Meksyk mają po punkcie, a Argentyna zero.

Grupa D

Dania – Tunezja 0:0

Francja – Australia 4:1 

Nudne spotkania bez faworytów zakończyło się wynikiem 0 do 0 – Dania i Tunezja nie pokazały za wiele ciekawego footballu.

W drugim meczu tej grupy popis dali obecni mistrzowie świata, Francuzi, gromiąc Australię 4 do 1. Choć pierwsi stracili gola, to ten tylko ich rozjuszył i potem grali jak z nut, mimo iż w kadrze na zawody zabrakło kontuzjowanego Karima Benzemy, zdobywcy tegorocznej Złotej Piłki.

Grupa E

Niemcy – Japonia 1:2

Hiszpania – Kostaryka 7:0 

Nie umilkły jeszcze echa sensacyjnego wyniku w grupie C, a już dwa dni później kolejna niespodzianka. Następni faworyci, typowani do wygranej, zawsze mocni Niemcy ulegli teoretycznie słabszej drużynie, Japończykom. Mecz był żywy i pełen akcji, Niemcy dominowali większość czasu, ale nie umieli tej dominacji zamienić na bramki. Gola na 2 do 1 Japończycy strzelili pod koniec spotkania w 81. minucie, a skonsternowani Niemcy nie umieli odpowiedzieć.

Inni faworyci z tej grupy, Hiszpanie, nie mieli żadnych problemów z pokonaniem Kostaryki. Dali niesamowity popis umiejętności, strzelając aż 7 bramek!

Grupa F

Maroko – Chorwacja 0:0

Belgia – Kanada 1:0 

Skromnie zaczęły rywalizacje zespoły z Grupy F. Maroko i Chorwacja bezbramkowo zremisowali, co było trochę szokiem, bo w końcu Chorwaci to wicemistrzowie świata. Nie umieli jednak przebić obrony Maroka.

Niezbyt dobrze radzili sobie też inni faworyci z tej grupy, Belgowie. Co prawda wygrali 1 do 0 z Kanadą, ale naprawdę w bólach, a Kanadyjczycy momentami radzili sobie świetnie i byli bliscy trafienia gola.

Grupa G

Szwajcaria – Kamerun 1:0

Brazylia – Serbia - 2:0 

Szwajcarzy wygrali z Kamerunem, a co ciekawe jedynego gola w spotkaniu strzelił urodzony w Kamerunie, ale grający od 2015 roku dla Szwajcarii, Breel Embolo. I to był chyba najciekawszy akcent tego spotkania.

Brazylia dość pewnie pokonała Serbię 2 do 0, choć długo nie padał tutaj żaden gol. Oba torfienia zapisał na konto Richarlison, przy czym drugi gol był majstersztykiem, już urastającym do rangi trafienia turnieju.

Grupa H

Urugwaj – Korea Południowa 1:1

Portugalia – Ghana 3:2

Kolejny bezbramkowy remis padł w meczu grupy H. Urugwajczycy z takimi gwiazdami w ekipie jak Luis Suarez, Darwin Nunez czy Edinson Cavani nie dali rady pokonać Korei Południowej. Z pewnością to zaskoczenie.

Portugalczycy także mieli trudności ze stawiającą dzielny opór i grającą naprawdę nieźle Ghaną, ale po porywającej kocówce – 5 bramek w ostatnie 30 minut, pokonali zespół z Afryki 3 do 2. Pierwszego gola, z karnego, trafił kapitan Cristiano Ronaldo – tym samym strzelił przynajmniej gola w pięciu Mundialach z rzędu!