Kto w Polsce płaci haracz i ile ?

Taksówkarze, handlarze na bazarach, właściciele restauracji i barów – to oni najczęściej są nękani przez przestępców, którzy chcą wyłudzić pieniądze za tzw. ochronę.

Najniższa kwota haraczu wynosi 200 zł, najwyższa sięga 5 tys. zł miesięcznie. Wszystko zależy od branży, miasta, a nawet dzielnicy.

Patriotyzm haraczownika: od Turka bierzemy więcej

O tym, że przedstawiciele poszczególnych profesji muszą płacić „dolę” lokalnym grupom przestępczym, wiadomo nie od dziś. Osoby, u których zjawili się „haraczownicy”, nie informują policji. Wolą płacić i mieć spokój. Obawiają się, że jeśli się poskarżą, bandyci rozbiją im samochód, spalą lub zdemolują lokal lub mieszkanie. O tym, jak postępują z nimi przestępcy, mówią wyłącznie anonimowo.

- Otworzyliśmy z żoną bar z kebabem. Tydzień później zjawiło się dwóch mężczyzn. Nie wyglądali na przestępców, jeden miał długie włosy związane z tyłu. Drugi, bardzo szczupły, miał klapki i koszulę w palmy. Z uśmiechem powiedzieli, że będą przychodzić co miesiąc, około dziesiątego, i że "wyceniają nas na początek na 500 zł". Nasi "goście" dodali, że mamy się cieszyć, bo od innych, np. Turków, biorą dwa razy tyle. Od nas chcą tak mało, bo są patriotami i wspierają rodzimą przedsiębiorczość. Nie mogłem uwierzyć, myślałem, że takie rzeczy zdarzają się właścicielom, którzy mają jakieś porachunki z gangami, a nie zwykłym i uczciwym ludziom. Powiedziałem im, że nic z tego i że pójdę na policję. Na drugi dzień rano zastaliśmy wybitą witrynę. Nowa kosztowała nas prawie 2 tys. zł. Wiemy, że to nie żarty, płacimy, chcemy mieć święty spokój, mam rodzinę. Nie poszliśmy na policję, bo przecież to nic nie da. Byłyby przesłuchania, sprawy w sądzie. My byśmy biegali na policję, a bandyci by nam rozwalali lokal. Z czego byśmy żyli, mamy dzieci - mówi 26-letni właściciel lokalu z Trójmiasta.

Właściciel osiedlowego sklepu spożywczego (na obrzeżach Trójmiasta) stracił sklep - pewnej nocy ktoś wrzucił „koktajl mołotowa”, całe wnętrze sklepu wraz z towarem się spaliło. Właściciela doprowadziło do ruiny systematyczne płacenie haraczu i nie informowanie policji.

- Nasza dzielnica była kontrolowana przez gangstera. Dziś już siedzi w więzieniu, ale kiedyś miał duże wpływy. Bardzo szybko, bo po miesiącu od otwarcia sklepu, przyszli do nas gangsterzy. Pierwszy raz widzieliśmy tych ludzi, chcieli tysiąc złotych co miesiąc „za ochronę”. A to było cztery lata temu, dla nas to był majątek. Nigdy wcześniej nie spotkałem się z haraczownikami. Śmiałem się, gdy ktoś mi o tym mówił i twierdziłem, że tylko frajerzy im płacą. Gdy jednak przyszli do mnie, przestraszyłem się. W rękach mieli noże, grozili spaleniem. Płaciłem przez niecały rok, ale później nie było już nas stać, bo interesy źle szły. Powiedzieli wtedy, że słabych trzeba wyeliminować. Wrzucili nam przez
okna
butelkę z benzyną. Była u na policja, powiedzieliśmy, że to „haraczownicy”. Ale nikt ich przecież nie złapał za rękę. Śledztwo umorzono, a nam na drzwiach ktoś napisał „śmierć kapusiom”. Musieliśmy się wyprowadzić z domu, żona podupadła na zdrowiu, miała zawał. Na szczęście ten koszmar już się skończył – mówi Edmund.

Kto jeszcze utrzymuje haraczowników?

Nie tylko właściciele sklepów czy lokali gastronomicznych muszą płacić przestępcom. Jak informuje policja, nękani przez haraczowników są też ci taksówkarze, którzy nie należą do żadnej korporacji, właściciele sex-shopów, agencji towarzyskich, bukmacherzy. Niektóre grupy przestępcze wręcz specjalizują się w wyłudzeniach. Na przykład gang "Szkatuły" na haraczu zarabiał 300 tysięcy złotych miesięcznie (kilkunastu bandytów oskarżonych było za ponad 50 przestępstw, w tym m.in. o ściąganie haraczy). Jak mówią policjanci, przestępcy nękają też innych, najczęściej początkujących gangsterów.

Miłosierdzie haraczownika: od biednych biorą mniej

Największe kwoty płacą jednak właściciele agencji towarzyskich. Ponad 90 procent agencji towarzyskich w kraju jest kontrolowanych przez gangi. Kwoty, które co miesiąc oddają przestępcom, wynoszą od tysiąca do 4-5 tys. zł. Te najbardziej ekskluzywne płacą więcej. Przestępcy więcej pieniędzy biorą od dobrze prosperujących lokali w centrum miasta, mniej od tych na uboczu aglomeracji

Jeśli ktoś nie chce płacić, w najlepszym razie może spodziewać się zdemolowania mieszkania czy lokalu. Bandyci napadają właścicieli. Porywają ich lub osoby im bliskie. Najniższa miesięczna kwota to 200 złotych (tyle płacą osoby handlujące na bazarze). Taksówkarze w Gdańsku przyznają, że miesięcznie płacą 400 zł (a w Warszawie – ok. 600 – 700 zł). Właściciel dyskoteki w stolicy musiał płacić – 900 zł. A w Poznaniu – tysiąc złotych.

Haraczownik zawsze chce więcej

Policjanci radzą jednak, by nie zwlekać z poinformowaniem ich o przestępstwie. Twierdzą, że współpraca z przestępcami nie ma sensu. Bandyci zawsze chcą coraz wyższych kwot. Płacący haracz prędzej czy później zjawia się na komisariacie – bo w pewnym momencie nie jest już w stanie płacić, gdy tymczasem bandyci demolują mu sklep czy restaurację. Lepiej więc od razu poinformować policję.

Mikołaj Domachowski

Źródło: wp.pl

Hotele w Poznaniu - tanio i komfortowo

Hotele w Poznaniu - tanio i komfortowo

Hotele w Poznaniu - tanio i komfortowo

Jeżeli planujesz wyjazd do Poznania i pobyt w tym mieście na dłużej, postaw na nocleg w jednym z obiektów hotelowych. To gwarancja komfortowego wypoczynku z dostępem do wielu udogodnień. Dodatkowym atutem jest doskonała lokalizacja, dzięki czemu z łatwością dotrzesz do każdego rejonu w stolicy Wielkopolski. A dzięki grupie Accorhotels, zyskujesz dostęp do hoteli w Poznaniu w korzystnych cenach.

Czytaj dalej

Polska otwiera przestrzeń powietrzną

Polska otwiera przestrzeń powietrzną

Lotniska są otwierane w całej Europie.

Grzegorz Hlebowicz z PAŻP mówi, że niemal w całej Europie otwarta jest przestrzeń powietrzna. - Nie oznacza to, że wszystkie samoloty odlecą natychmiast, a pasażerowie wrócą do domu.

Czytaj dalej

Szlaki winiarskie

Szlaki winiarskie

Podczas, gdy jedni wybierają się w dalekie podróże, wyjeżdżają do ciepłych krajów,lub wybierają wypoczynek w uroczym miejscu, inni wolą wolny czas spędzić nieco inaczej.

Czytaj dalej

Najlepsze sposoby na wykorzystanie hydrolatów w pielęgnacji swojej skóry

Najlepsze sposoby na wykorzystanie hydrolatów w pielęgnacji swojej skóry

Podczas produkcji olejków eterycznych, które pozyskiwane są poprzez destylację roślin parą wodną, powstaje produkt uboczny i jest to właśnie hydrolat. Określany jest również jako woda aromatyczna lub woda kwiatowa i jest to nic innego jak woda destylacyjna, w skład której wchodzą rozpuszczalne w wodzie substancje roślinne oraz niewielkie ilości olejków eterycznych.

Czytaj dalej

Tolerancja z niechęcią do innych

Tolerancja z niechęcią do innych

Parę dni temu pisałem o tolerancji w Polsce i teście na dyskryminację przeprowadzonym w Warszawie. Dziś chciałem opowiedzieć jak wygląda tolerancja w Wielkiej Brytanii. Ja myślę, że Polska i Polacy mają jeszcze do przebycia długą drogę.

Czytaj dalej

Jesteśmy tym, czym są nasze wybory..

Jesteśmy tym, czym są nasze wybory..

“Człowiek jest skazany na wolność a wolność to odpowiedzialność za wszystko co robimy, czynimy i tworzymy” Sartre

Życie pełne jest niekończących się wyborów, możliwości, coraz to nowych pomysłów i zmieniających się scenariuszy. Aby pokonać przeszkody, musimy być gotowi na żonglerkę opcjami , pojawiającymi się na naszej drodze.

Czytaj dalej

 

Agencja social media

Biuro wirtualne

 

Korzystając z naszej strony wyrażasz zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies. Więcej informacji tutaj . Zaktualizowaliśmy naszą politykę przetwarzania danych osobowych - RODO. Tutaj znajdziesz treść naszej nowej polityki a tutaj więcej informacji o Rodo