Polacy: czy jesteśmy tolerancyjni?

Czy my jesteśmy naprawdę narodem tolerancyjnym?
Jak się żyje cudzoziemcom w Polsce?
Czy się boimy napływu obcokrajowców? Na część pytań odpowiedziała grupa, która w zeszły weekend przeprowadziła małą prowokację w Warszawie – test na dyskryminację.

Podobna akcja została zrobiona także w innych europejskich stolicach. Polegała ona na tym, że do wybranych wcześniej lokali próbowali wejść przedstawiciele nacji rodzimej i obcokrajowcy. W Warszawie wypróbowano osiem nocnych klubów – modnych i popularnych, które mają tak zwaną selekcję przy wejściu. Tak samo ubrani Polacy i Murzyni próbowali się do nich dostać. W trzech z nich Afrykanom odmówiono wejścia, grzecznie, ale stanowczo, a ochrona próbowała wyjaśnić dlaczego. Teraz władze Warszawy próbują zlikwidować ustawowo selekcje w nocnych klubach. Afrykanie nie weszli do Mono Baru, Enklawy i Parku – trzech modnych i lubianych klubów w stolicy.

Akcję przeprowadzono również w 14 innych europejskich miastach – obok autochtonów próbujących dostać się do lokali byli Romowie, Azjaci i Arabowie. Okazało się, że problemy były w każdym z piętnastu miast, przynajmniej w jednym miejscu. Takie testy są popularne w Europie Zachodniej oraz Stanach Zjednoczonych, ale to pierwsza taki test w Polsce. Tylko w niektórych krajach takie testy mogą być dowodem w sądzie, ale i tak warto sprawdzać czy jesteśmy tolerancyjni.

Tak więc – jesteśmy tolerancyjni czy nie? Ja śmiem twierdzić, że coś z tą naszą tolerancją niedobrego się stało. Przecież niegdyś nasz kraj był ostoją tolerancji w Europie rozdartej wojnami religijnymi. Kwiat diaspory żydowskiej osiadł właśnie w Polsce, bo z innych krajach próbowano ich wyrzucić. I tak jak pisałem wcześniej w tekście o antysemityzmie – kultura polska i żydowska wzajemnie na siebie oddziałują. I czerpią z siebie to, co najlepsze. Historia Polski pokazywała, że jako kraj potrafimy być w tym względzie zupełnie inni od naszych sąsiadów. Niestety po drugiej wojnie światowej coś się zmieniło. Może to wynik tego, że po wojnie nasz naród stał się bardzo jednolity – przypomnę przed wojną Polacy stanowili niecałe 70% narodu zamieszkałego w granicach Polski. Na pewno nie pomogła też naszej tolerancji nagonka antysemicka w roku 1968, kiedy Polskę opuściło tylu Żydów. Problemy z tolerancją potwierdza również niedawny test, w którym wysłano aplikację do pracy podstawione osoby z fikcyjnymi nazwiskami. Część tych nazwisk było polskimi nazwiskami, pozostałe były obco brzmiące – osoby z polskimi zostali zapraszani częściej na rozmowy o pracę.
Z drugiej strony nasza nietolerancja jest też wynikiem nauczania polskiego kościoła. Mój ksiądz, który miał z nami cotygodniową katechezę w szkole średniej mówił otwarcie, że on czarnoskóremu ręki by nie podał. Niestety przykład idzie też z mediów ojca Rydzyka – i choć jego słuchacze to niewielka ilość społeczeństwa to ma ono znacznie większy rozgłos niż wynikałoby z testów słuchalności. To z pewnością nie pomaga. A państwo jest wobec niego bezsilne...

Polska tolerancja jest raczej deklaratywna, a im starsi ludzi tym trudniej o tolerancje. Młodsze pokolenie jest już inne. Bardziej obyte w świecie, bardziej otwarte na czerpanie z innych kultur. Bardziej skore do eksperymentów. To też jest sprawa mobilności – te parę milionów Polaków którzy byli, są lub będą za granicą choć na chwilę musiały przywyknąć do multikulturalności innych narodów. Bo o ile w Polsce nikt nikogo po sądach nie będzie ciągał za przejawy nietolerancji – to w pozostałych krajach Europy to już takie pewne nie jest. Więc szansa, że coś się zmieni jest i że choć pod tym względem nie będziemy w ogonie Europy.

A czy wy jesteście tolerancyjni?

www.NaszaPolska.eu, Artur Pomper

FW: Sukces Polki na Manhattanie

FW: Sukces Polki na Manhattanie

Eva Minge podczas Mercedes Benz Fashion Week w Nowym Jorku. 10 lutego w Hotelu Hudson na Manhattanie podczas Mercedes Benz Fashion Week w Nowym Jorku odbyła się prezentacja najnowszej kolekcji Ready-to-Wear na jesień/zimę 2011/12 Ewy Minge.

Czytaj dalej

Nie ma cwaniaka na Warszawiaka

Nie ma cwaniaka na Warszawiaka

Stare warszawskie piosenki w nowych aranżacjach? O tak! Internetowym fenomenem ostatnich dni stał się teledysk „Nie ma cwaniaka na Warszawiaka” grupy Projekt Warszawiak.

Czytaj dalej

Czwarty Stopień

Czwarty Stopień

Prawda której nikt się nie spodziewał
Ciarki chodzą po plecach... Nigdy w życiu nie widziałem czegoś podobnego...

Czytaj dalej

CHOPIN i SCHUMANN W EŁKU

CHOPIN i SCHUMANN W EŁKU

Już w najbliższą sobotę 25 września rozpocznie się w Ełku IX Międzynarodowy Festiwal Chopinowski.
Przez siedem dni, do 1 października na wszystkich melomanów czeka moc atrakcji:

Czytaj dalej

Słowenia - tanie wczasy za granicą

Słowenia - tanie wczasy za granicą

Polacy bardzo chętnie wyjeżdżają na urlopy za granicę, aczkolwiek nie jest tajemnicą, że poszukują miejsc atrakcyjnych, ale tanich. Jednym z nich jest właśnie Słowenia, która sprawdza się na wypoczynek o każdej porze roku. Co ważne na Słowenię śmiało możemy wybrać się własnym samochodem, niemniej środek lokomocji jest indywidualną sprawą każdego kto zamierza się tam udać. Jak wiadomo Słowenia, to kraj bardzo różnorodny. To właśnie tutaj Alpy spotykają się z Adriatykiem. Panuje tutaj klimat alpejski jeśli chodzi o góry, umiarkowany w środkowej części kraju, oraz śródziemnomorski nad morzem. Zatem wybór również należy do urlopowiczów. Mimo to proponuje się odwiedzić każdy z nich, aby poczuć faktyczną magię Słowenii. Jeśli chodzi o gotówkę w Słowenii obowiązuje euro. Z kolei ceny są podobne do tych w Polsce, ale trzeba wziąć pod uwagę, że im większy kurort tym mogą one być wyższe.

Mnóstwo atrakcji

W Słowenii jest mnóstwo ciekawych, ale też pięknych miejsc do zwiedzenia. D tzw. topowych należy Bled z jeziorem, zamkiem, oraz przepiękną wysepką. Nie brakuje tutaj także kanionów rzecznych, gdzie poleca się np. kanion Szmaragdowej Soczy. Warta uwagi jest również Jaskinia Postojna, Ljubljana, Maribor, Piran i wiele innych. Osoby, które lubią zwiedzać, spędzać czas aktywnie odczuwając przy tym relaks bez wątpienia będą zachwycone. Cudowny wypoczynek odczują także Ci, którzy uwielbiają leniuchować na plaży, a kontakt z atrakcjami mieć tylko przy okazji. Słowenia leży w Europie, czyli naprawdę niedaleko Polski. Mimo, że w naszym kraju nie brakuje pięknych miejsc zachęcamy, aby zobaczyć wspaniałe miejsca, które są tak blisko, a jakich już później możemy nie mieć okazji zobaczyć.

Wspaniała kuchnia i hotele

W Słowenii nie brakuje hoteli. Z racji tego, że przybywają tutaj turyści z różnych krajów i z różnym zasobem portfela hotele są o podobnie różnym standardzie. Zwykle rezerwacji dokonuje się wcześniej, dlatego wybieramy taki hotel, który pasuje nam w kwestii położenia i cen. Wczasy w Słowenii, to także rozkosz jedzenia. Wspaniała kuchnia zachwyci szerokim wachlarzem dań, jakich w Polsce niestety skosztować nie można. Generalnie każdy kto choć raz spędzał tam wczasy zamierza wrócić. Przyjaźni miejscowi, piękne widoki, mnóstwo atrakcji, dobre przyjęcie gości, atrakcyjne ceny i blisko kraju, to tylko kropla w morzu zalet, którymi charakteryzuje się polecana przez setki osób Słowenia. Aby samemu móc wydać opinię na temat wczasów w tym miejscu koniecznie trzeba tam pojechać. Naprawdę warto.

Czytaj dalej

Najcenniejszy z kwiatów

Najcenniejszy z kwiatów

Wewnętrzny spokój, od trzech dni nie pamiętam jakie to uczucie. Radość ze zwyczajnego dnia, ze smacznej kanapki rano, pachnącego prania i umytych okien odchodzi w niepamięć.

Czytaj dalej

 

Agencja social media

Biuro wirtualne

 

Korzystając z naszej strony wyrażasz zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies. Więcej informacji tutaj . Zaktualizowaliśmy naszą politykę przetwarzania danych osobowych - RODO. Tutaj znajdziesz treść naszej nowej polityki a tutaj więcej informacji o Rodo